Tego ranka w psim miasteczku strasznie długo biły dzwony. Nikt tym faktem nie był zachwycony. Dzwony bowiem biły, gdy coś złego miało się stać. Po spokojnej do tej pory drodze przecinającej psie miasteczko mknął wóz strażacki. Jak myślicie, co może zakłócać piesków żywot kolorowy?
W rzece zwanej mleczną nagle brakło czystej wody. Pieski z samego rana chciały ochłodzić umęczone ciała, a rzeka na wiór wyschła cała. Burmistrz psiego miasteczka ma pewien pomysł, jak rozwiązać problem.
Słabe strony tego plany dostrzegł jednak zespół Hau, który dostrzegł co się stanie, gdy strażacy beczkowozem zaczną rzeki nawadnianie.